Rozmowa z Wiktorem Jagiełło – absolwentem kursu Frontend Developer w infoShare Academy.
Wiktor, zapalony tancerz, szukał zawodu, w którym byłoby miejsce zarówo na logikę, jak i na kreatywność. Dzisiaj, dzięki ukończonemu bootcampowi Frontend Developer, ma wiedzę i umiejętności, żeby zacząć pracę jako programista. Niczym superbohater wiedzie podwójne życie: frontendowiec za dnia, w nocy zaś tancerz swinga. Przeczytajcie wywiad z naszym absolwentem i zobaczcie, dlaczego warto podjąć ryzyko i zainwestować w zmianę pracy.
Z przymrużeniem oka nazwałam Cię królem parkietu. Mam nadzieję, że się nie gniewasz?
Nie 🙂 Coś w tym jest, w końcu nazwisko mam królewskie, a tańczyć bardzo lubię – to u nas rodzinne. Taniec jest moją pasją, której się oddaję bez reszty (oczywiście nie zapominając o programowaniu ;)). Należę do grupy Swing Revolution Trójmiasto i być może dla niektórych będzie to zaskoczeniem, ale nie jestem jedynym tańczącym programistą.
A skąd wziął się pomysł na programowanie?
Jako nastolatek byłem wielkim fanem gier komputerowych. Myślałem wtedy, że może mógłbym sam napisać grę, jednak od chęci do realizacji to jeszcze długa droga. Skończyłem studia nieco w innym kierunku, co tylko utwierdziło mnie w tym, że najbardziej w życiu to chciałbym programować.
Od razu po studiach poszedłeś na kurs?
Najpierw musiałem na niego zarobić :). Pracowałem trochę ponad rok przy polerowaniu szyb i wszystko co się dało odkładałem. Jeśli ktoś odbierał mieszkanie od dewelopera i zauważył w nim wady np. w postaci rys na szybach, to tam pojawiałem się ja i naprawiałem, tj. polerowałem. Praca całkiem ok, jeśli wiesz, że robisz to po coś, w moim przypadku – by zarobić na kurs.
Po kursie bardzo szybko znalazłeś pracę, jak to się stało?
Podczas kursu zwróciłem na siebie uwagę trenerów. Bardzo dużo się uczyłem. Praktycznie całe swoje życie w trakcie trwania kursu podporządkowałem nauce programowania. Opłaciło się, ponieważ miesiąc przed zakończeniem kursu jeden z trenerów zaproponował mi pracę. Jak skończył się bootcamp to od razu trafiłem do komercyjnego projektu.
Wspominasz, że wszystko kręciło się wokół nauki. Jak ona wyglądała?
Na początku 2020 roku przez kilka miesięcy uczyłem się sam. Robiłem bezpłatne kursy. Postawiłem sobie za cel, że będę frontendowcem. Znajomy podesłał mi kilka podpowiedzi w jaki sposób mogę uczyć się programowania, wśród nich była informacja o infoShare Academy. Przemówiła do mnie forma nauki, podczas której ktoś nade mną stoi, pilnuje mojej pracy i zawsze służy pomocą. Zrobiłem też własny research wśród bootcampów, z którego wynikało, że zwracając uwagę na stosunek godzin pracy na bootcampie do ceny to kurs w infoShare Academy wypadał najlepiej. Jak się zdecydowałem na bootcamp to oprócz samodzielnej nauki zrobiłem też podesłany prework.
A sam kurs, jak on przebiegał?
Kurs Frontend Developer odbywał się w systemie dziennym i był podzielony na 3 części: HTML i CSS, JS i na końcu React. W trakcie trwania każdego z etapów, mieliśmy jakiś projekt do zrobienia związany z tym tematem. Wpierw mieliśmy do odwzorowania min. 3 layouty stron, które sobie wybraliśmy (i które były przyklepane przez trenerów). Potem mieliśmy do zrobienia min. 2 małe projekty w czystym JS. Obowiązkowo todo lista i przynajmniej jeszcze jedna appka. Dla skrócenia czasu poszukiwań, trenerzy dali nam listę rzeczy, które powinny być na naszym poziomie, były to rzeczy w stylu: prosta aplikacja jak np. kalkulator, mały element ze strony typu karuzela lub modal do logowania czy jakaś gierka do zrobienia np. Snake. Pewnie można się domyślić co wybrałem :p. Do tego momentu projekty robiliśmy indywidualnie. Na koniec jak był React to rzeczywiście była praca w grupie. Pracowaliśmy w grupach, które składały się z 4 osób. Naszym zadaniem było wspólne ukończenie projektu. Wraz zespołem, z którym współpracowałem zdecydowaliśmy się na zrobienie klona Trello i Jiry, co jak się później okazało, jest dosyć popularne. Słyszałem od absolwentów wcześniejszych kursów, że robili podobne projekty.
Na początku był lekki chaos, ponieważ nikt z nas wcześniej nie pracował w grupie. Miałem też poczucie, że jestem trochę do przodu z materiałem w przeciwieństwie do kolegów. Musiałem czasami czekać aż inni nadgonią materiał.
Samo rozpoczęcie pracy nad projektem nie było dla nas łatwe. Pracowaliśmy nad czymś, czego jeszcze nie było więc ciężko nam się dzieliło pracą. Z czasem jednak było coraz łatwiej.
Czy nauka w trybie zdalnym w twojej ocenie jest trudniejsza?
Dla mnie było ok. Wiem,że niektórzy mieli z nią problem ze względów chociażby socjalnych, ale wszyscy jakoś sobie z tym poradziliśmy. Nawet trochę cieszy mnie,że wybuchła corona, bo nie mogłem wychodzić z domu i nie miałem poczucia że coś mnie omija kiedy się uczę. W dodatku wiem,że dużo czasu traciłbym na dojazdy, a tak mogłem znacznie lepiej go spożytkować.
Miewałeś jakieś trudne chwile podczas bootcampu?
Nie przypominam sobie żebym miał jakieś większe problemy. Jeśli coś mi nie wychodziło i nie wiedziałem jak to zrobić to wiedziałem, że mogę dopytać trenerów i każdy z nich z pewnością mi pomoże.
A co z momentami podczas zajęć gdy czułeś, że musisz odpocząć?
Ok, takie momenty miewałem, ale wystarczyło wstać, rozprostować nogi i wracać ze świeżą głową na zajęcia. Nie zasypiałem na zajęciach, ponieważ znaczna ich część była bardzo ciekawa.
Które zajęcia były najciekawsze?
Wszystkie zajęcia z Dominikiem, ponieważ świetnie je prowadził Były to zajęcia przede wszystkim z HTML i CSS. Podziwiam jego dokładność i sposób prowadzenia zajęć.
Co z Twojej perspektywy jest najważniejsze w trakcie nauki? Jak to robić najefektywniej?
Najważniejszy jest czas i systematyczność. Jak się skończą zajęcia to trzeba chwilę odetchnąć i wrócić do nauki. Powtórzyć, nadrobić zaległości. Obowiązkowo trzeba zrobić prework, bez niego nie pójdzie się dalej. Co mógłbym polecić to czytać jakie tematy będą na przyszłych zajęciach i się wcześniej do nich przygotować. Ja osobiście wstawałem dużo wcześniej i co najmniej przez dwie godziny czytałem o tym, co będzie tego dnia na zajęciach.
Pamiętasz ostatni dzień kursu?
Ostatni dzień kursu był najbardziej stresujący, ponieważ mieliśmy egzamin. Po egzaminie z godzinę albo trochę więcej kończyliśmy naszą aplikację i na sam koniec mieliśmy ja do przedstawienia, Na sam koniec rozmawialiśmy o plusach i minusach kursu. Przyznam szczerze, że minusów było niewiele.
Na czym polegał końcowy egzamin?
Mieliśmy około 50 pytań zamkniętych i trzeba było wybrać prawidłową odpowiedź. Na szczęście był to test jednokrotnego wyboru. Mówię na szczęście, ponieważ testy, które mieliśmy w trakcie kursu były mocno podchwytliwe, zdarzały się pytania o rzeczy, których nie mieliśmy na kursie. Egzamin końcowy był dużo łatwiejszy, ponieważ był na naszym poziomie, obejmował tylko te tematy, które rzeczywiście omówiliśmy.
Opowiesz gdzie teraz pracujesz i na czym polega Twoja praca?
Pracuję w Dietly.pl i robię to czego byłem nauczony na kursie. Jestem odpowiedzialny za wygląd strony i odświeżam jej elementy. Z bardziej złożonych zadań to zajmuję się flirtowaniem, sortowaniem i przekazywaniem danych do odpowiednich komponentów, chociaż najtrudniejszą pracą dla mnie jest czytanie czyjegoś kodu.
Jak z perspektywy czasu oceniasz decyzję o przebranżowieniu? Czy zrobiłbyś coś inaczej?
Decyzja o przebranżowieniu to było bardzo duże ryzyko. Przed kursem, miałem wątpliwości, czy aby na pewno wybrałem dobry kurs czy to ten kierunek, czy to ten język. Bałem się, że wszystko położyłem na jedną kartę, a przed kursem jeszcze nie do końca rozumiałem co się dzieje. Z czasem zacząłem rozumieć coraz więcej, robić coś po swojemu. Zacząłem myśleć, a nie kopiować. Bardzo mi się to podobało. W dodatku byłem chwalony przez trenerów, potem dostałem pracę, jak widać opłacało się.
Dziękuję za rozmowę. Życzę dalszych sukcesów i do zobaczenia na swingowych potańcówkach!
rozmawiała Magdalena Makowska
Front-end
Front-end to jeden z ciekawszych kierunków dla ludzi chcących wejść w branżę IT. JavaScript powstał jako język programowania używany przy tworzeniu stron WWW. Jednak już dawno temu przestał pełnić tę jedną rolę i posiada dużo więcej praktycznych zastosowań. W JavaScripcie można tworzyć również elementy back-endowe (NodeJS), a także aplikacje desktopowe (Electron) i mobilne (React Native).
Dla kogo? Dla wszystkich, którzy lubią szybko widzieć efekty swojej pracy. JavaScript to język łatwy do rozpoczęcia przygody z programowaniem – do startu w zasadzie wystarczy Ci notatnik i przeglądarka. To także jeden z najpopularniejszych języków na świecie – baza wiedzy w sieci jest ogromna, zdobycie materiałów na start nie jest żadnym problemem. Podobnie jest ze ścieżkami rozwoju i możliwościami na rynku pracy.
👉 Dzienny Bootcamp Front-end (przebranżowienie)
👉 Weekendowy Bootcamp Front-end (przebranżowienie)
Przeczytaj: Absolwenci ostatniego bootcampu front-end już mają pracę! >>