Reskill w karierze sposobem na spełnienie, czyli krótka historia o zawodach przyszłości!
Wyszukując hasło zawody przyszłości, możemy natknąć się na masę, dosłownie masę, raportów i list topowych zawodów. Ich wspólnym mianownikiem nierzadko są szybko rozwijające się technologie, w tym sztuczna inteligencja. Choć nie oznacza to wcale, że od teraz już wszystko toczyć się będzie wokół pierwiastka AI, wirtualizacji, czy programowania, to jednak daje nam wyraźny sygnał, że przed technologiami nie uciekniemy – będą towarzyszyć nam w codziennej pracy, doskonalić jej jakość, tempo, a nawet produktywność.
W tegorocznym raporcie firmy McKinsey możemy przeczytać sporo ciekawostek odnoszących się do trendów zmieniających rynek pracy, jakie idą wraz z rozwojem AI. Wskazuje on zarówno zawody „zagrożone”, jak i te, które będą „na topie”. Pojęcie zagrożone, nie oznacza wykluczenia człowieka i jego aktywności zawodowej z rynku. Wprost przeciwnie – definiuje obszary, w których technologie będą mocno wspierać i doskonalić zadania dotychczas wykonywane od A do Z przez pracownika.
W tym kontekście mamy dwa wyjścia – zaprzyjaźnić się z kulturą life long learning i uczyć się wykorzystania zdobyczy XXI wieku w pracy, albo się temu opierać, co niestety może stanowczo zredukować listę naszych możliwości.
Zawody przyszłości w realnym życiu – rozmowa z kursantami infoShare Academy
Od zawsze najbardziej inspirują mnie ludzkie historie. Szczególnie ciekawe są te weryfikujące wszelkie tezy dotyczące rozwoju zawodowego. Konkretnymi doświadczeniami możemy uargumentować te stwierdzenia, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się czysto teoretyczne, które brzmią jak puste frazesy czy utopijne hasła dla młodych. Dlatego wzięłam na tapet zawody przyszłości i przeprowadziłam wywiady z dwiema osobami, których historie są przykładem na to, że:
- zawody przyszłości są ciekawe i inspirujące,
- hasło to nie jest zarezerwowane wyłącznie dla młodych ludzi wchodzących na rynek pracy,
- reskill jest doskonałą drogą do „orzeźwienia” kariery i nadania jej rangi „zawodu przyszłości”.
W rozmowie z Joanną i Jarkiem rozkodujemy kuluary motywacji do przebranżowienia i dowiemy się więcej o zawodach przyszłości – zapraszam do lektury!
Opowiadają:
Joanna Reszka
Junior Data Scientist
Jarosław Majka
Software Engineer
Pyta:
Agnieszka Marusiak
HR Project Manager, Career Advisor infoShare Academy
AM: Z jakiego powodu zdecydowaliście się na zawód przyszłości w branży IT?
Joanna
Po dziesięciu latach prowadzenia własnej działalności gospodarczej w branży medycyny alternatywnej poczułam potrzebę zmian na polu zawodowym. Zaczął się intensywny okres poszukiwań nowej ścieżki kariery, która byłaby dopasowana do moich potrzeb, zainteresowań, możliwości i naturalnych predyspozycji.
Ze względu na charakter pracy zdalnej oraz potencjał zarobków wzrastających adekwatnie do doświadczenia, wybór padł na branżę IT. Natomiast ze względu na dopasowanie do naturalnych predyspozycji takich jak ciekawość, dociekliwość, zdolności analityczne oraz poprzednie doświadczenie z analizą danych i metodami statystycznymi w badaniach naukowych, dalsze poszukiwania naprowadziły mnie na zawody takie jak analityk danych, analityk biznesowy lub właśnie data scientist, czyli po polsku badacz danych.
Początkowe „rozpoznanie terenu” przerodziło się dość szybko w pasję i fascynację, co doprowadziło do śledzenia rozmaitych nowinek z branży, uczestniczenia w spotkaniach tematycznych i networkingu, a także poznawania wspaniałych ludzi zaangażowanych w bardzo interesujące projekty.
Jarek
Głównym powodem było wypalenie zawodowe. Męczyłem się w poprzedniej branży i czułem, że to, co robię, nie jest do końca zgodne z moimi predyspozycjami. Najtrudniejsze w podjęciu tej decyzji było chyba rozstanie z koleżankami i kolegami z pracy, bo pracowałem w super zespole, gdzie naprawdę była rodzinna atmosfera.
Dlaczego wybrałem właśnie IT? Programowaniem zajmowałem się hobbystycznie już od pewnego czasu. Stworzyłem 2 aplikacje na androida, z których głównie korzystałem sam (ale też dla siebie je robiłem :D). Bawiąc się w programowanie, czułem, że jest to coś, co sprawia mi przyjemność i jest to zgodne z moimi naturalnymi predyspozycjami. Uznałem, że wybór zawodu, zgodnego ze mną sprawi, że zminimalizuję szansę na ponowne wypalenie zawodowe, ale też da mi dużo przyjemności w codziennym wykonywaniu moich obowiązków zawodowych. I tak trafiłem na bootcamp Python w infoShare Academy, a po nim zacząłem pracę jako Software Engineer.
AM: Co determinuje przyszłość wybranych przez Was ścieżek rozwoju?
Joanna
Data Science to branża rozwijająca się bardzo dynamicznie. Zapotrzebowanie na specjalistów zajmujących się danymi rośnie z miesiąca na miesiąc i nic nie wskazuje na to, że ta tendencja miałaby się zmienić. Jest to taka branża-kameleon, której nazwa zmienia się zgodnie z pojawiającymi się trendami: od statystyki i danetyki, przez analizę danych, po data science i AI.
We wszystkich tych dziedzinach zestaw potrzebnych umiejętności opiera się wciąż na podobnych filarach: znajomości matematyki, metod statystycznych, analizy danych, wizualizacji danych, umiejętności komunikacji, posługiwania się odpowiednimi językami programowania, ale przede wszystkim – umiejętności logicznego myślenia i detektywistycznej potrzebie rozwiązywania zagadek i problemów. A w perspektywie biznesowej – na decyzjach podejmowanych w oparciu o dane, o informacje uzyskane na podstawie danych.
Obserwując ten bardzo dynamiczny rozwój, jestem pewna, że jest to branża przyszłości. Zmiany na rynku będą odzwierciedlały pojawianie się nowych rozwiązań w data science i AI. Pojawiają się obawy, że istnieje niebezpieczeństwo przejmowania pracy wykonywanej przez analityków czy data scientistów przez AI. Jednak w prawdziwym świecie realnych danych zawsze będzie istniała potrzeba weryfikacji, spojrzenia na dane przez pryzmat określonego kontekstu, czyli zastosowania krytycznego myślenia, które jest, na razie, cechą jedynie ludzkiego umysłu.
Jarek
Szczerze, to nie wiem jeszcze, w którym kierunku w IT chcę zmierzać. Ostatnio dość dużo eksperymentuję z różnymi technologiami i uczę się nowych rzeczy. Sprawia mi to wiele przyjemności. Można chyba powiedzieć, że najlepsze w IT jest to, że technologia wciąż ewoluuje i nie wiemy, jak ta branża będzie wyglądała za 5 lat. Nie ma tutaj miejsca na nudę! Trzeba być ciekawym, uczyć się nowych technologii, nowych rozwiązań i nieustannie się rozwijać.
AM: Jak w kilku zdaniach możecie opisać swoja obecną pracę, aby zrozumiał to laik? Czym właściwie są Wasze zawody przyszłości?
Joanna
Pracuję obecnie w fantastycznym zespole na stanowisku Junior Data Scientist. Na razie jestem wciąż na etapie wdrożenia i powoli zagłębiam się w coraz bardziej zaawansowane tematy. Oczywiście pod nadzorem bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek. Pracuję w firmie, która zapewnia klientom biznesowym aplikację do przewidywania wyników sprzedaży na podstawie danych historycznych. Moja praca będzie polegała na wykonywaniu kolejnych kroków procesu przepływu danych: od komunikacji z klientem, przyjęcia i weryfikacji danych, przygotowania danych do modelowania, przez zastosowanie odpowiednich modeli predykcyjnych, weryfikacji predykcji, aż po monitorowanie modelu oraz szukanie możliwości usprawnień poszczególnych kroków czy wprowadzenia dodatkowych funkcjonalności.
Jarek
Jest to trochę jak gra – wyobraź sobie, że grasz w Mario i raz za razem nie udaje Ci się przejść jednego etapu. W kolejnej próbie robisz coś inaczej i znów się nie udaje. W kolejnej znów starasz się przejść ten etap w inny sposób i znów się nie udaje. I tak w kółko, aż w końcu dochodzisz do końca planszy i wygrywasz.
Z programowaniem jest bardzo podobnie. Często trzeba wielu prób, żeby pozornie prosta rzecz zadziałała tak, jak tego oczekujesz. Bardzo przydatne jest to, o czym wspomniałem wyżej, czyli ciekawość, chęć ciągłego uczenia się, szukania nowych rozwiązań, a dodatkowo jeszcze umiejętność analitycznego myślenia.
AM: Czy stawiając na IT myśleliście w kategoriach: to zawód przyszłości?
Joanna
Tak! Stawiając na IT miałam pewność, że to zawód przyszłości. Głównie ze względu na niesamowicie dynamiczny rozwój tej branży, bardzo duże rozgałęzianie się, powstawanie rozmaitych specjalizacji, wkład w inne branże, takie jak ogólnie pojęty biznes, finanse, branża medyczna, filmowa itd itp. Nie ma wątpliwości, że świat, jaki znamy, zmienia swoje oblicze pod wpływem branży IT, a w szczególności rozwoju Data Science i AI.
Jarek
Zdecydowanie! Wydaje mi się, że umiejętność programowania, czy też myślenia algorytmicznego będzie podstawową umiejętnością wymaganą w przyszłości. Myślę, że dla mojego synka umiejętność programowania będzie takim „standardem”, jak obecnie jest znajomość przynajmniej jednego języka obcego.
AM: Jakie trzy słowa, Waszym zdaniem, najlepiej oddają pojęcie zawodu przyszłości?
Joanna
- Elastyczność – pozwala na to, by czas, sposób, zakres i miejsce wykonywania pracy były dostosowane do potrzeb pracownika.
- Rozwój – stale rozwija się jako branża, wprowadza ulepszenia do innych branż i pozwala na rozwój zawodowy.
- Kooperacja – coś, co, subiektywnie i być może idealistycznie, mnie zachwyca w branży IT jako osobę z doświadczeniem w badaniach naukowych. Naukowcy bardzo chętnie dzielą się swoimi osiągnięciami naukowymi. Podobny trend widzę w branży IT, obfitującej w projekty open source. Ludzie chętnie dzielą się swoją wiedzą. Postęp jest następstwem małych kroczków wykonanych na bazie odkryć czy dokonań poprzedników dzięki ich kumulatywnej wiedzy. Mam wrażenie, że dzięki temu osiąga się takie poczucie wspólnoty, że każdy dołożył jakąś cegiełkę do wspólnej wiedzy.
Jarek
- Szansa – zawód przyszłości musi dać szansę na stworzenie lepszego świata.
- Rozwój – rozwój firmy, rozwój osobisty, ale też rozwój nasz, jako gatunku ludzkiego.
- Pomoc – dość mocno powiązane z poprzednimi dwoma słowami, ale uważam, że zawód przyszłości musi skupiać się na pomocy innym ludziom, nie tylko jednostkom, ale też całym grupom społecznym.
AM: Jakie cechy musi mieć osoba stawiająca na rozwój zawodowy z użyciem technologii?
Joanna
Odpowiem na to pytanie z perspektywy swoich doświadczeń i obserwacji. Z perspektywy osoby w średnim wieku, która przekroczyła 45 rok życia i przed podjęciem decyzji o przebranżowieniu miała obawy, czy udźwignie taki wysiłek umysłowy i czy będzie atrakcyjna na rynku pracy.
- Dominująca cecha mojej osobowości, czyli ciekawość, pozwala mi z entuzjazmem dowiadywać się, jak coś działa, co się nowego pojawiło oraz jakie nowe metody są dostępne. Branża IT, szczególnie w tej fazie bardzo dynamicznego pędu, wymaga ciągłego uczenia się i nieustannego rozwoju. Bez ciekawości, która rozbudza nasz entuzjazm, taki wymóg może być trudny do spełnienia.
- Kolejną cechą jest dociekliwość, która pomaga radzić sobie z pojawiającymi się co chwila „przeszkodami”. Jeśli nie działa – dlaczego nie działa i jak znaleźć rozwiązanie?
- Dodatkowo samodzielność, czyli umiejętność poszukiwania rozwiązań.
- Następna będzie odwaga i komunikacja: jeżeli coś nie działa, nie boję się poszukać, nie boję się zapytać bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek.
- Bardzo przydaje się również cierpliwość, ponieważ na początku popełnia się dużo błędów, ale każdy błąd czegoś uczy, dzięki każdemu błędowi coś się zapamiętuje.
- Oczywiście oprócz tych wszystkich cech, które mogą być naturalnymi lub nabytymi w ciągu doświadczeń życiowych, niezbędna jest również bardzo dobra znajomość języka angielskiego pozwalająca na swobodne poruszanie się po głównie anglojęzycznym świecie IT.
Jarek
Uważam, że każdy jest w stanie nauczyć się języka programowania, ale nie każdy może zostać programistą. Sama nauka składni nie jest wystarczająca, a nawet (moim zdaniem) ma dość marginalne znaczenie.
Aplikując do mojej obecnej pracy, miałem rozmowę techniczną z zadaniem do wykonania. Podczas tego zadania pisałem kod w zwykłym notatniku i ten kod nigdy nie został tak naprawdę odpalony. Najważniejsze dla osoby przeprowadzającej rozmowę było poznanie mojego toku rozumowania. Właśnie to oraz chęć ciągłego uczenia się, umiejętność analitycznego myślenia, ciekawość i pasja są chyba najważniejszymi predyspozycjami programisty.
Chciałbym tutaj podkreślić właśnie to słowo: programista! Bo z tej perspektywy opisuję ten zawód, ale nie na tym kończy się branża IT. Jeżeli ktoś ma wysoko rozwinięte umiejętności miękkie to może np zostać Scrum Masterem, albo Product Ownerem. Branża IT jest tak szeroka i pojemna, że zapewne każdy znajdzie tutaj swój kawałek tortu, który odpowiada jej / jego predyspozycjom. Ważne, żeby być szczerym z samym sobą, a znalezienie odpowiedniej ścieżki będzie już tylko formalnością.
AM: Dziękuję Wam serdecznie za podzielenie się tymi pasjonującymi odkryciami z Waszych zawodów przyszłości.
Agnieszka Marusiak
A jaki zawód przyszłości pasuje do Ciebie? Przekonaj się!