fbpx
Data ScienceHistorie AbsolwentówKariera w ITPoczątki programowania

Azymut na IT: Analityczka, mama na pełen etat, a teraz programistka!

Joanna Garwacka to absolwentka kursu Data Science w infoShare Academy. Prywatnie matka trójki dzieci i miłośniczka książek, która – mimo niechęci do nauki online – ukończyła zdalny kurs, bo naprawdę chciała programować. Jak sama mówi: to była bardzo dobra decyzja.

Dlaczego chciałaś programować?

Sam pomysł zrodził się gdy byłam na kolejnym urlopie macierzyńskim. Jedyne, co wiedziałam, to to, że nie chcę wracać do starej pracy. Jeszcze przed ciążą czułam, że już się zasiedziałam i przestało mi się podobać to, co robię. Postanowiłam wykorzystać ten czas na to, by zastanowić się nad sobą i nad tym, co chcę dalej robić.

Czyli mogłaś robić dosłownie wszystko, a padło na Data Science?

Dokładnie tak. Na początku przytłoczyły mnie slogany typu „Możesz się przebranżowić w każdym wieku”, „Możesz robić to, co naprawdę lubisz”, a ja nie wiedziałam, co lubię, nie miałam na siebie pomysłu.

Przypadkiem przeczytałam artykuł o Data Science, później posłuchałam webinaru i wtedy pomyślałam, że to może być to. Wcześniej pracowałam jako analityk, co prawda nie programujący, ale zawsze. Czułam, że mogę się w tym sprawdzić. Robiłam nawet testy predyspozycji, np. logicznego myślenia, co mnie utwierdziło, w tym, że Data Science jest kierunkiem dla mnie.

Jaką formę nauki wybrałaś?

Ha, tu cię zaskoczę. Przy wyborze pierwsze co założyłam to to, że chcę  iść na kurs i ma to być kurs stacjonarny. Mam trójkę dzieci więc warunki do nauki zdalnej nijakie. Nie mogę się zamknąć w osobnym pokoju i działać, bo dzieci szybko mnie znajdą. iSA proponowała kurs stacjonarny i dlatego się zdecydowałam, a potem przyszedł covid i wyszło jak wyszło…

Podczas pandemii InfoShare Academy zdecydowała się przenieść kursy stacjonarne do sieci. Jaka była Twoja reakcja?

Byłam mocno rozczarowana. Szkoła wysłała maila  z wiadomością, że kurs się rozpoczyna jako zdalny, w dodatku z miesięcznym opóźnieniem. Można było też zrezygnować, ale dopytywałam o to, czy jak się unormuje, to czy wrócimy na salę.  Niestety padła decyzja, że jeśli zaczniemy kurs zdalnie, to tak też go skończymy.

Dlaczego nie zdecydowałaś się na rezygnację?

Uznałam, że skoro się zapisałam, to trzeba było iść w tym kierunku. Większość szkół się pozamykała, więc alternatyw było niewiele.

W kwestii organizacji nauki w trybie zdalnym wspomógł mnie partner, udostępniając mi klucze do swojego biura na weekendy. Dzięki temu mogłam się uczyć w ciszy.

Co podczas kursu było dla Ciebie najbardziej problematyczne?

Nauka w ciągu tygodnia. Musiałam robić zadania, bo wliczały się one w punktację na koniec kursu. Była to też dodatkowa forma ćwiczenia konkretnych zagadnień. Faktem jest, że prace domowe robiłam głównie późnym wieczorem, kiedy dzieci poszły spać. W ciągu dnia rzadko kiedy miałam czas by do tego przysiąść. Miałam całą trójkę w domu. Do tego doszły lekcje online w podstawówce (tak na marginesie –  nie polecam).  Dużo uczyłam się wieczorami i nocami, ale nie odbierałam tego jako przykrego obowiązku. Wciągnęłam się w tę naukę tak bardzo, że sprawiała mi przyjemność. 

Jak tę zmianę przyjęły Twoje dzieci?

Wszyscy przeżyli :). Moje dzieci na szczęście śpią długo i zdarzały się nawet dni, gdy wszyscy spali do 13:00. Także daliśmy radę.

Skoro zostałaś zmuszona do nauki w trybie zdalnym, powiedz proszę, jak ją oceniasz?

Bardzo podobały mi się zajęcia. Nie odczuwałam dyskomfortu spowodowanego tym, że się nie widzimy z innymi uczestnikami. Byłam zachwycona zajęciami, bo tryb nauki nie był nauką dla dinozaurów. Tu komuś zależało żeby mi wytłumaczyć, było dużo ćwiczeń, teoria, zadania w podgrupach, no ogrom możliwości. Zakochałam się w tych zajęciach. Mile zaskoczyło mnie to, że w przeciwieństwie do nauki na studiach, tutaj rzeczywiście wszystkim zależało na tym, abym zrozumiała gruntownie zagadnienie. 

Wszystko było dla mnie nowe. Wcześniej nie programowałam. Zrobiłam raptem prework z podstawami SQL, Gita i Pythona.  Bardzo długo żyłam w przekonaniu, że ja się nie nadaję do programowania. Może dlatego, że na politechnice miałam 3 semestry programowania z C,C++ i Javy i jak ktoś nie był pasjonatem i nie wiedział czegoś przed kursem, to po nim też niewiele wiedział.

Jak wyglądały zajęcia? Możesz je opisać?

Cała grupa miała zajęcia razem, było nas chyba 11 czy 12 osób. Zajęcia dzieliły się na część teoretyczną i ćwiczenia w mniejszych grupach w breakout roomach. Zazwyczaj byliśmy dobierani losowo, więc w obrębie jednych zajęć mogłam pracować z różnymi osobami. W projektach jednak byliśmy podzieleni na stałe grupy.

Jaki projekt przygotowaliście na kursie?

Robiliśmy kilka projektów, ponieważ każdy główny blok – a było ich 4 – kończył się zadaniem projektowym. Pierwszy projekt dotyczył znajomości SQLa i koncentrował się na pracy na udostępnionej bazie danych i analizie tych danych. Pracowaliśmy na bazie danych związanej z wyborami prezydenckimi w USA w 2016 roku, analizowaliśmy np. strukturę populacji, gdzie kto na kogo głosował, jaki to miało na siebie wpływ. Przy drugim projekcie tworzyliśmy w Pythonie program, który dobiera optymalne możliwości ubezpieczenia się (również bazując na udostępnionej bazie danych). Kwestionariusz wypytywał uczestnika o różne rzeczy, np. płeć, lokalizację lub to, czy chce ubezpieczyć siebie samego, czy może z rodziną. Na tej podstawie proponował warianty ubezpieczenia. Trzeci projekt zakładał wykorzystanie modeli uczenia maszynowego do prognozowania wysokości stawki ubezpieczenia. Przy ostatnim, czwartym projekcie zajmowaliśmy się rozpoznawaniem obrazów przy zastosowaniu deep learningu, czyli sieci neuronowych. Mieliśmy zbiór danych ze zdjęciami twarzy ludzkich, na podstawie których program rozpoznawał płeć i wiek przedstawionej osoby. 

W każdym projekcie pracowały 4 osoby. Sami między sobą ustalaliśmy, kto się czym zajmuje. Oczywiście trenerzy nam podpowiadali, tłumaczyli, ale mieliśmy dużą swobodę w definiowaniu, czym będzie dany projekt, dokonywaliśmy własnych modyfikacji. Pracowaliśmy w Scrumie, dzięki czemu mogliśmy też lepiej poznać ten system pracy (dość powszechny w IT). 

W jaki sposób weryfikowaliście swoją wiedzę?

Po każdym module był test, ale nie wpływał na ocenę końcową. Dawał raczej pogląd na to, jak nam idzie. 

A test końcowy?

Trochę pytań mnie zaskoczyło, bo nie był bardzo prosty, ze dwa pytania w teście były z materiału, z którym się nie zetknęliśmy na kursie, np. dot. Kanbana. Test zaliczyłam. W dodatku miałam dużo punktów z prac domowych. Zazwyczaj starałam się robić wszystkie zadania, również te z dodatkowe.

Na kursie infoShare Academy wspiera kursantów również w kwestiach HRowych. Czy korzystałaś z takiego wsparcia?

Oczywiście. Skorzystałam chyba ze wszystkich możliwości. Weryfikowałam swoje CV pod kątem tego, jak je poprawnie pisać. Dostałam wskazówki, jak powinien fachowo wyglądać mój profil na LinkedInie. Na koniec kursu brałam też udział w próbnej rozmowie rekrutacyjnej, podczas której spotkałam się z dwoma rekruterami, w tym jednym technicznym. Stresowałam się, bo taka rozmowa jest trochę jak egzamin, ale było przyjemnie.

Jak wspominasz poszukiwania pracy?

Rozpoczęłam poszukiwanie pracy zaraz po kursie, tj. w listopadzie, pracę dostałam w maju. W sumie zajęło mi to zatem pół roku, przeszłam bardzo dużo rozmów. Wszystko działo się takimi rzutami: wysyłasz ileś CV, dostajesz ileś zaproszeń na rozmowę, w  tym 2-3 rozmowy, po których przechodzisz do kolejnego etapu, a potem odpadasz. To potrafi podciąć skrzydła i zniechęcić, ale po kilku dniach zaczynałam próby od nowa.

Nie zniechęciło Cię to?

Jak powiedziało się A, trzeba powiedzieć i B. Już w trakcie trwania kursu złożyłam wypowiedzenie. Kończył mi się urlop macierzyński, a nie chciałam wracać do pracy. Nie miałam więc wyjścia, musiałam szukać pracy.

Jak myślisz, dlaczego tyle to trwało?

Najczęściej odpadałam, bo  nie miałam komercyjnego doświadczenia w programowaniu. W kwestii programowania umiałam po prostu to, czego nauczyłam się na kursie oraz po nim, nie programowałam jednak nigdy wcześniej zawodowo. Sprawdzano moje umiejętności, wykonywałam zadania rekrutacyjne, ale ostatecznie słyszałam, że wielka szkoda, że nie programowałam nigdy komercyjnie. Było to bardzo trudne doświadczenie, bo szukałam pierwszej pracy w tej dziedzinie (aczkolwiek mając wcześniejsze dość bogate doświadczenie), więc często były to stanowiska juniorskie. Niemniej starałam się zrozumieć stanowisko pracodawców. Moim zdaniem dużą rolę odegrał tu covid. Bardzo trudno jest wdrożyć nowego pracownika i uczyć go, pracując zdalnie, więc firmy wolą zminimalizować ten problem i zatrudnić osobę doświadczoną. W końcu jednak los się do mnie uśmiechnął. 

Jak dostałaś swoją pierwszą pracę w IT?

Była to dość osobliwa sytuacja, bo  w sumie dałam się znaleźć. To firma znalazła mnie na LinkedInie. Przyznaję, że to nie pierwsza firma, która w ten sposób mnie znalazła, ale ta była strzałem w dziesiątkę. 

Poważnie podeszli do testu dopasowania do zespołu.  Koncentrowali się mocno na moim długoletnim i różnorodnym doświadczeniu. I to chyba był główny czynnik, który zadecydował. Mój przełożony wyznawał zasadę, że wszystkiego można się nauczyć, jeśli ma się predyspozycje.

Pracujesz zdalnie?

Tak, w większości pracujemy zdalnie. Na razie ustaliliśmy 1 dzień na pracę w biurze. Nie było to łatwe, zwłaszcza na początku, ze względu na utrudniony proces wdrożenia. Bardzo lubię jeździć do biura, głównie z uwagi na kontakt ze współpracownikami (człowiek trochę dziczeje, jak całymi dniami siedzi przed komputerem i nie ma do kogo zagadać). Niemniej praca zdalna ma też wiele zalet – jak choćby pewną elastyczność (dość istotne, gdy żonglujesz swoim czasem między pracą, domem i trójką dzieci ;)).

Uważasz, że programowanie jest dla każdego? Każdy może się go nauczyć?

Nie jest to łatwe pytanie, bo bardzo możliwe, że nie mam odpowiednich kompetencji, aby na nie odpowiadać – nie jestem programistką. Natomiast uważam, że pewne cechy czy predyspozycje mogą zdecydowanie pomóc, jak na przykład umiejętność logicznego myślenia. Ja w zasadzie całe życie byłam związana z naukami ścisłymi – w szkole uwielbiałam matematykę, fizykę i chemię, studiowałam fizykę techniczną na Politechnice Warszawskiej, potem przez wiele lat pracowałam jako analityk. Nie przerażają mnie więc algorytmy i różne metody obliczeniowe.

Jakie rady mogłabyś dać osobom, które jeszcze się wahają?

Jeśli ktoś się zastanawia, czy to jest coś dla niego, nigdy nie miał styczności z programowaniem i ma jakieś obawy, czy mu się to spodoba, to słabym pomysłem jest od razu lokowanie pieniędzy w mocno rozbudowany kurs (a powiedzmy szczerze – te kursy nie są tanie). Lepiej zacząć od małego kursu online za darmo lub za niewielkie pieniądze (których obecnie mnóstwo jest w internecie), by się przekonać, czy to jest to, w co chce się dalej iść.

Zdradzisz nam, co robisz w wolnym czasie?

Mam teraz dzień zajęty od rana do nocy, nie mam czasu dla siebie w tygodniu, w weekendy jest trochę lepiej, chociaż to nadal jest czas spędzony z rodziną. Nie mam też pasji, które sprawiają, że muszę się odseparować od rodziny. Uwielbiam podróże, dalekie i bliskie, byle razem (ostatnio odkryliśmy caravaning). Lubię spotykać się ze znajomymi (jestem gadułą, więc jest to dla mnie ważne). Udaje mi się uszczknąć coś dla siebie i pójść z koleżanką na kawę o 22 w tygodniu, bo tylko wtedy obie mamy czas (jak już obie pozbędziemy się dzieci). No i jest taki mój jeden ulubiony moment dnia, gdy tuż przed pójściem spać zalegam na chwilę w łóżku z książką (bardzo lubię czytać i zależy mi na tym, aby każdego dnia przeczytać choć kilka stron). Nic już wtedy nie muszę, nikt niczego ode mnie nie chce – totalny relaks 😀 

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: Magdalena Walasek 

—————-

Data Science

Data Science można przetłumaczyć jako naukę o danych, ale to określenie nie w pełni oddaje, co się za nim kryje. Według najpopularniejszej definicji Data Scientist to po prostu ktoś, kto ma większą wiedzę o statystyce niż przeciętny programista i większą wiedzę o programowaniu niż przeciętny statystyk. Najkrócej rzecz ujmując, jest to dostarczanie wartości biznesowej na podstawie analizy danych.

👉 Weekendowy Bootcamp Data Science

Przeczytaj: Projekty naszych kursantów Data Science >>

Back to top button