fbpx
Bez kategoriiFront-endHistorie AbsolwentówKariera w ITPoczątki programowaniaWywiady

Azymut na IT. Absolwentka rachunkowości, która została programistką Frontend.

Z wykształcenia absolwentka Finansów i Rachunkowości. Od dwóch i pół roku Frontend Developer.  Ambitna, ale przede wszystkim pracowita. Pomimo swojego nazwiska woli rozwiązywać problemy niż je tworzyć. Lubi podróże, ale tylko w dobrym towarzystwie. Każdy wie, że ma słabość do słodyczy, z którą od lat bezskutecznie walczy. 

Znam już Twoją słabość do słodyczy, a co jest Twoją pasją? Co lubisz robić w wolnym czasie?

Uwielbiam podróżować, choć nie wyjeżdżam co chwila. Każdego roku po prostu staramy się gdzieś wyskoczyć i zawsze organizujemy wszystko na własną rękę. W czasach pandemii trochę z tym ciężko, ale we wrześniu zeszłego roku odwiedziłam swój 20-sty kraj i mam nadzieję, że to dopiero początek. Oprócz tego mam dużo mniejszych i większych pasji. Uwielbiam gotować, piec, pekluję szynkę i robię domowe dżemy. Jak potrzebuję odreagować to biegam. Resztę wolnego czasu spędzam z narzeczonym i przyjaciółmi.

Masz czas na sen? 🙂

Może to tylko tak brzmi, bo przecież nie jestem robokopem. 😉 Znam bardzo dużo ludzi, którzy robią dużo więcej w życiu, bardzo ich podziwiam, bo mi często nie starcza czasu lub zwyczajnie energii. Raz na jakiś czas mam weekend, że nie robię kompletnie nic. Polecam. 

Ostatnio wiele osób myśli o przebranżowieniu i pracy w branży IT. Co branża IT ma w sobie takiego? 

Myślę, że samo środowisko jest bardzo przyjazne. Przez dwa i pół roku zdążyłam poznać i pracować z masą wartościowych, otwartych, ambitnych i cholernie inteligentnych ludzi. Doceniam to bardzo. 

Jeśli zaś chodzi o hype na programowanie to branża IT obecnie to tak jak kiedyś „American Dream”. Ludzie myślą, że bez żadnego wysiłku będą zarabiać magiczne 15k. Mam też wrażenie, że są bardzo roszczeniowi, co ciekawe chyba najbardziej te osoby na początku kariery. Oczywiście rynek weryfikuje Twoje umiejętności i kompetencje. A przede wszystkim nic nie dzieje się za pstryknięciem czarodziejskiej różdżki ot tak. 😉 

Czy według Ciebie branża IT jest odpowiednia dla kobiet? 

Pewnie! W IT największe znaczenie ma Twoja wiedza i doświadczenie, jeśli to masz, obronisz się sama. Przez ostatni rok pracowałam przy projekcie, w którym na 32 osoby byłam jedyną kobietą. Przynajmniej każdy pamiętał moje imię. 🙂 Po kilku tygodniach pracy moja HR zapytała czy nie jest to dla mnie problem i byłam szczerze zszokowana tym pytaniem, bo aż do tego momentu, w ogóle nie myślałam o tej kwestii. Wiem, że są historie dziewczyn, które doświadczyły jakiejś dyskryminacji na tym tle, ale jeśli Twoje środowisko pracy jest toksyczne (a może być z różnych powodów) to trzeba je (w miarę możliwości) jak najszybciej zmienić. To tyczy się pewnie każdej branży i każdego pracodawcy. Są firmy, które Cię uskrzydlają i takie, które Cię wykańczają psychicznie. Trzeba wybierać te pierwsze. 

Dlaczego Ty zainteresowałaś się programowaniem? 

Mój przyjaciel był po kursie z frontendu i już pracował, a ja szukałam pomysłu na siebie i pomyślałam, że też spróbuję. Byłam świeżo upieczonym adiunktem na Uniwersytecie. Wydział Ekonomiczny na UMCS był świetnym miejscem, ale nie miałam wystarczającej wiedzy praktycznej, żeby móc w fajny sposób uczyć studentów. Dlatego też złożyłam wypowiedzenie. Pomyślałam, że chcę czegoś zupełnie innego i padło na programowanie. Stwierdziłam, że jeśli się nie odnajdę to nic straconego i poszukam czegoś w marketingu lub organizacji eventów, bo miałam w tym doświadczenie. Ale udało się i wsiąkłam, mam nadzieję, na dobre. 

Co w początkowej fazie nauki programowania najbardziej Cię przerażało?

Najbardziej chyba ilość wiedzy, którą muszę przyswoić, ale to akurat się nie zmieniło. Cytat “wiem, że nic nie wiem” w IT nabiera zupełnie nowego znaczenia. Wszystko zmienia się co chwilę. Nie da się nadążyć za wszystkim, ale trzeba próbować. 

Rozważałaś jakieś inne formy nauki oprócz kursu w infoShare Academy?

Decyzja była dosyć spontaniczna, więc właściwie nie rozważałam nic innego. Natomiast śledziłam tutoriale i filmiki na youtube. Uczulam by zwracać uwagę czy są aktualne. Kilka razy zdarzyło mi się uczyć czegoś, czego już się totalnie nie używa.

Coś jednak musiało Cię skłonić do bootcampu?

Rekomendacja :). Poza tym chciałam, żeby ktoś wskazał mi kierunki nauki. Nikt się za Ciebie nie nauczy, nawet jeśli pójdziesz na bootcamp, ale naprowadzenie na to czego warto się uczyć, a czego nie oraz odblokowanie jak utkniesz w miejscu to na pewno zaleta tych kursów. 

Czy musiałaś z czymś łączyć naukę? 

Miałam ten komfort, że nie. Dzięki temu mogłam poświęcić się w 100%. Z drugiej strony złożyłam wypowiedzenie, więc postawiłam wszystko na jedną kartę. 

Jak wyglądało przygotowanie do kursu i sama nauka?

Przed kursem zrobiłam dwa krótkie tutoriale, żeby zobaczyć, czy w ogóle to jest coś dla mnie. Później jeszcze przerobiłam otrzymany od Was materiał do nauki przed rozpoczęciem. I właściwie tyle. Od decyzji do rozpoczęcia kursu w moim przypadku nie minęło wiele czasu, dlatego nie byłam mocno przygotowana. Natomiast już podczas kursu poświęciłam 100% siebie i swojego czasu. To był dzienny kurs, trwał 2 miesiące i mieliśmy zajęcia od 9 do 17. Wstawałam około 6, uczyłam się, później jechałam na zajęcia, wracałam i również uczyłam się do późnej nocy. I tak codziennie. Korzystałam wtedy nawet z diety pudełkowej, żeby zaoszczędzić czas na gotowaniu. Byłam wyjęta z życia. Poluzowałam tylko na jeden weekend, bo miałam wesele przyjaciółki. Dla mnie to był najlepszy sposób, bo nie umiałabym uczyć się z doskoku raz na jakiś czas. Choć nie ukrywam, że to były ciężkie miesiące. Opłaciło się.

Jak wyglądała praca w grupie i współpraca z trenerami?

Kurs kończyłam w Lublinie. Trafiłam na bardzo fajnych ludzi. Chyba dobrze nam się pracowało. Choć każdy był tak samo zagubiony w tym wszystkim. Nasz trener Mateusz robił co mógł, żeby nas ogarnąć. I chyba mu się udało, gdyż z tego co wiem, część osób z kursu pracuje w IT. Z miłych rzeczy pamiętam, że były wakacje więc w przerwach z reguły wygrzewaliśmy się siedząc na krawężniku pod budynkiem. 

Pamiętasz  ostatni dzień kursu? 

Był wspaniały! Byłam już wtedy we Włoszech na wakacjach, więc mogę tylko zakładać, że piłam w tym czasie prosecco i jadłam pizze prosto z pieca. Jeszcze przed pójściem na bootcamp zaplanowaliśmy wyjazd z przyjaciółmi, dlatego ostatnie 3 dni kursu byłam na wagarach. Ale oczywiście wróciłam i usiadłam z powrotem do nauki. 🙂 

Co z Twojej perspektywy jest najważniejsze w trakcie nauki? Jak to robić najefektywniej?

Nie ma chyba jednego rozwiązania dla każdego. Myślę, że trzeba popróbować i zobaczyć jaki tryb nauki nam osobiście pasuje. Najważniejsze to nie tylko nauczyć się czegoś, ale także to zrozumieć, bo wbrew pozorom to są dwie różne rzeczy. Może jeszcze warto wiedzę przekładać na projekty, konkretne zadania i samo kodowanie. To na pewno procentuje.

Jak wyglądał proces szukania pracy po zakończeniu kursu?

infoShare Academy poleca niektóre osoby do swoich partnerów, więc to dzięki Wam dostałam zaproszenie na pierwszą rozmowę rekrutacyjną. Najpierw była rozmowa z HR, później rozmowa telefoniczna techniczna, potem jeszcze kolejna rozmowa techniczna już w siedzibie firmy i ostatnia rozmowa z managerem. Wybroniłam się. 

Kiedy rozpoczęłaś pierwszą pracę w IT?

Około miesiąc po zakończeniu kursu. Ale byłam solidnie przygotowana. Plus trzeba pamiętać, że było to ponad 2 lata temu. Rynek bardzo się zmienił. Pandemia również na to wpłynęła. Osoby, które utraciły pracę, kuszone wysokimi zarobkami, chcą się przebranżowić. Liczba chętnych jest dużo większa niż kiedyś, tym samym próg wejścia i wiedzy też. W czasie pandemii część firm nawet w IT miała pod górkę lub po prostu (w związku z niestabilną sytuacją) wstrzymała rekrutacje na stanowiska juniorskie, to powoli znowu rusza do przodu. 

Gdzie teraz pracujesz i na czym polega Twoja praca? 

Obecnie pracuje w firmie Codilime, aktualnie w zespole u zagranicznego klienta przy systemie, który rozwijany jest już od 10 lat. Aplikacja jest ogromna, nawet ciężko mi powiedzieć ile zespołów deweloperskich przy niej w tej chwili pracuje. To jest bardzo ciekawe doświadczenie zarówno pod kątem technicznym, jak i pracy z ludźmi z całego świata. Zaliczyłam przy tym kilka kulturowych wtop, a językowych jeszcze więcej, ale żyję. 🙂 

Zdradzisz jakie to były wtopy? 🙂

Głównie sytuacyjne.

Jak wyglądają dalsze plany co do rozwoju zawodowego?

Oj… Jeszcze bardzo dużo przede mną! Na pewno nadal chce się rozwijać technicznie. Może kiedyś również w kierunku backendowym. Od czerwca zaczynam nową pracę, idę do dużej firmy produktowej, więc będzie to coś innego dla mnie. Ale w IT nowości i zmiany to codzienność. 🙂  Jestem podekscytowana i jak zawsze nieco przerażona. 

Co lubisz w swojej pracy? 

Prawie wszystko. Praca w IT jest fajna, dużo pracuje się samemu i samodzielnie. Z drugiej strony, jest dużo spotkań, na których trzeba często wybronić swoje rozwiązanie, zaproponować nowe, umieć się porozumieć z innymi zespołami, również tymi nietechnicznymi. Ja lubię i jedno i drugie. Jestem wygadana i mam trochę smykałki organizacyjnej dlatego braki techniczne nadrabiam skillami miękkimi. 

Uważasz, że programowanie jest dla każdego?

Zaraz posypie się na mnie fala hejtu, ale subiektywnie myślę, że programowanie nie jest dla każdego bo nie każdy się w tym odnajdzie. To tak jak nie każdy będzie dobrym aktorem, lekarzem, czy handlowcem. Na pewno trzeba posiadać, choć zalążek talentu (na przykład umiejętności analitycznego myślenia). Reszta to ciężka praca. Jeśli włożysz wystarczająco dużo pracy i wysiłku i poczujesz temat i chyba najważniejsze – będziesz to lubić – to znajdziesz fajną, rozwijającą pracę z perspektywami, która da Ci dużo satysfakcji. 

  Jakie rady mogłabyś dać świeżo upieczonym programistom?

Żeby nie być roszczeniowym, szczególnie na początku kiedy nie masz doświadczenia i wiedzy. Żeby uczyć się, uczyć i jeszcze raz uczyć, najlepiej robiąc jakieś projekty. I bardzo ważne – żeby nauczyć się szukać informacji. To jest cenna umiejętność. Zanim zapytasz o coś na grupie poszukaj tego 5 razy. Oczywiście jak się zblokujesz – pytaj, bo czasem można stracić cały dzień na drobnostce, zamiast pójść dalej. Ale nie licz, że dostaniesz wszystko na tacy. W prawdziwej pracy tak nie będzie. 🙂 

—————-

Front-end

Front-end to jeden z ciekawszych kierunków dla ludzi chcących wejść w branżę IT. JavaScript powstał jako język programowania używany przy tworzeniu stron WWW. Jednak już dawno temu przestał pełnić tę jedną rolę i posiada dużo więcej praktycznych zastosowań. W JavaScripcie można tworzyć również elementy back-endowe (NodeJS), a także aplikacje desktopowe (Electron) i mobilne (React Native).

Dla kogo? Dla wszystkich, którzy lubią szybko widzieć efekty swojej pracy. JavaScript to język łatwy do rozpoczęcia przygody z programowaniem – do startu w zasadzie wystarczy Ci notatnik i przeglądarka. To także jeden z najpopularniejszych języków na świecie – baza wiedzy w sieci jest ogromna, zdobycie materiałów na start nie jest żadnym problemem. Podobnie jest ze ścieżkami rozwoju i możliwościami na rynku pracy.

👉 Dzienny Bootcamp Front-end (przebranżowienie)

👉 Weekendowy Bootcamp Front-end (przebranżowienie)

Przeczytaj: Absolwenci ostatniego bootcampu front-end już mają pracę! >>

Sprawdź także
Close
Back to top button