fbpx
ArtykułHistorie AbsolwentówKariera w ITPoczątki programowaniaUX / UIWywiady

Azymut na IT: z logistyki do projektowania UX

Zawodowo zajmowała się logistyką i jej zadaniami było m.in. zamawianie elementów do budowy instalacji chłodniczych. Po wyprowadzce z Trójmiasta i rocznej przerwie zawodowej w jej głowie pojawiła się myśl “A może by tak całkowicie zmienić branżę?”. Jak pomyślała, tak zrobiła – po researchu w sieci wybrała bootcamp UX Designer w infoShare Academy. 7 miesięcy nauki wystarczyło, żeby jej życie zawodowe nabrało kolorów! Poznaj naszą absolwentkę – Emilię Jasnoch.

Na studia przeprowadziłaś się z Kołobrzegu. Dlaczego wybrałaś Trójmiasto?

Hmm… po prostu chciałam studiować w dużym mieście. Kraków i Wrocław odpadły ze względu na odległość od rodzinnego domu. Poznań i Szczecin nigdy mnie nie fascynowały. Z góry odrzuciłam też Warszawę, choć właściwie nie pamiętam już powodu 🙂 Trójmiasto wydawało mi się jedyną sensowną opcją w tamtym czasie. Może dlatego, że bywałam tam już wcześniej, ponieważ  w Trójmieście mieszkała (i mieszka dalej) moja starsza siostra. 

Czym zajmowałaś się w poprzedniej pracy?

Moje poprzednie stanowisko to Project Supply Chain Specialist – czyli po naszemu Kupiec – w firmie z branży chłodnictwa przemysłowego w Gdyni. Zamawiałam tam materiały na budowę instalacji chłodniczych: od najmniejszych śrubek poprzez rury, glikol po wymienniki ciepła oraz wszelką elektronikę. Do tego ustalałam transporty niektórych urządzeń, organizowałam kontenery, dźwigi i różne inne maszyny potrzebne na budowach. Niektóre projekty budowy trwały miesiąc, niektóre 6 miesięcy. Głównie posługiwałam się językiem polskim, sporadycznie rozmawiałam po angielsku z dostawcami.

Ogólnie była to praca typowo biurowa: maile, telefony, system ERP i papierowa dokumentacja. Negocjacje cenowe, potwierdzanie terminów realizacji zamówień, weryfikacja dostaw oraz nierzadko tzw. “gaszenie pożarów”, kiedy np. towar nie dojedzie na czas. Czasami było to bardzo stresujące… Jedna moja pomyłka mogła spowodować opóźnienie realizacji całego harmonogramu prac na budowie.

Mimo wszystko bardzo dobrze wspominam tę pracę, wiele się tam nauczyłam 🙂 Zrezygnowałam z niej ze względu na przeprowadzkę do Krakowa, po 8 latach mieszkania w Trójmieście, ponieważ praca zdalna nie wchodziła w grę. 

Co takiego się wydarzyło, że postanowiłaś się przebranżowić?

Gdy po roku odpoczynku znów zaczęłam myśleć o podjęciu pracy, perspektywa powrotu do działu logistyki wydawała mi się mało porywająca… Skoro rozpoczęłam nowy rozdział w nowym mieście, pomyślałam, że to doskonały moment na zmianę również zawodu. No bo kiedy, jak nie teraz?

Chciałam rozpocząć coś nowego, coś, co najzwyczajniej w świecie będzie mi sprawiało frajdę – tak, bym z przyjemnością rano wstawała z łóżka by pojechać do pracy. Oczywiście oprócz tej frajdy mój nowy zawód powinien również pozwolić mi na utrzymanie się w nowym mieście. Pomyślałam więc, że musi to być stanowisko w jakiś sposób powiązane z branżą IT. Ponieważ zawsze lubiłam amatorskie “zabawy” z grafiką komputerową – poszukiwałam czegoś w tym kierunku, powiedzmy, wizualnym. 

W jaki sposób trafiłaś na infoShare Academy? Próbowałaś się uczyć w inny sposób?

Początkowo skłaniałam się ku grafice komputerowej. Podczas przeszukiwania jakże bogatych zasobów internetu zupełnym przypadkiem natknęłam się na pojęcia UX i UI. Kiedy zaczęłam odkrywać coraz to więcej informacji o tym zupełnie nowym dla mnie zawodzie, coraz bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, że to jest coś dla mnie, to jest TO, czego szukałam.

Totalnie zachłysnęłam się tematem, czytałam wszystko, obejrzałam wszystkie filmy na temat UX na YouTube, jakie byłam w stanie znaleźć, kupiłam kilka książek i przerobiłam kilka darmowych kursów online. Mając już jako takie pojęcie o tym zawodzie, postanowiłam, że zaangażuję się w to na poważnie, tak by zdobyć wymarzoną właśnie posadę UX Designera.

W pierwszej kolejności szukałam kursu stacjonarnego w Krakowie, ale ponieważ nie było już miejsc w terminie, który mnie interesował, postanowiłam rozpocząć kurs online w iSA. Przekonała mnie bardzo duża liczba godzin oraz zajęcia na żywo z trenerami praktykującymi UX na co dzień. 

Jak przebiegał bootcamp UX w iSA? Jaka była atmosfera? Ludzie?

Jestem z niego bardzo zadowolona! To były zajęcia zdalne, weekendowe, całość trwała 7 miesięcy. Bootcamp UX był bardzo przyjemny i bardzo praktyczny. Zaledwie kilka pierwszych zajęć było teoretycznych, wprowadzających do świata UX i IT, natomiast później zostaliśmy podzieleni na grupy, w których pracowaliśmy nad projektem zaliczeniowym – prototypem aplikacji mobilnej (tu pozdrawiam mój super team: Ewę, Roksanę i Gosię!).

Oczywiście w międzyczasie dalej odbywały się zajęcia i ćwiczenia, mieliśmy również wsparcie naszej mentorki Magdy, nigdy nie byliśmy pozostawieni sami sobie. Trenerzy posiadali duże doświadczenie w pracy UX Designera, byli bardzo otwarci i wspierający, uwielbiałam słuchać historii i przykładów wziętych z prawdziwego życia. Bardzo podobała mi się forma zajęć i spotkań prowadzonych na żywo, kiedy można porozmawiać, zadawać pytania i od razu wyjaśniać wszelkie wątpliwości. Tego nie zapewnią nawet najlepsze tutoriale nagrane na video.

UX i UI – różnice. Bo to nie jest to samo!

Jak oceniasz – czy bootcamp Ci się przydał? Poszłabyś jeszcze raz?

Haha, myślę że tak! Kurs dał mi bardzo szeroką wiedzę nie tylko z zakresu samego User Experience, ale również: psychologii behawioralnej, statystyki, analityki, grafiki, testowania i pewnie wielu innych pokrewnych dziedzin. Samodzielnie nie byłabym w stanie tego wszystkiego ogarnąć. Dzięki niemu byłam gotowa na poważne poszukiwanie pracy, uzbrojona w wiedzę i duży projekt w portfolio. Było warto!

Gdzie aktualnie pracujesz i czym się zajmujesz?

Po ukończeniu bootcampu dostałam pracę jako UX Designer, Associate w firmie z branży IT, dokładnie tzw. Business Intelligence. Pracuję w firmie MicroStrategy. W naprawde dużym skrócie: firma ta jest dostawcą oprogramowania do analizy biznesowej dla przedsiębiorstw i wielkich korporacji. Platforma MicroStrategy może łączyć się z dowolnymi bazami danych i umożliwia ich analizę. Generalnie jest to dość skomplikowany program.

Dział UX zajmuje się jego udoskonalaniem, dba, by nawigacja była intuicyjna dla użytkowników, by zachowana była spójność wizualna, by wszelkie systemowe komunikaty były zrozumiałe. Z drugiej strony projektuje się tutaj również zupełnie nowe, często skomplikowane funkcjonalności. Pracy nigdy nie braknie 🙂 

Na moim stanowisku dopiero uczę się wszystkiego. Na co dzień wspomagam starszych projektantów w bieżących zadaniach, przyglądam się ich pracy, uczestniczę w spotkaniach (a tych jest bardzo dużo), obserwuję z bliska cały proces UX. Można powiedzieć, że poznaję również kulturę pracy w firmie IT – i jestem nią zachwycona! To naprawdę widać, słychać i czuć, gdy współpracuje się z ludźmi, którzy szczerze lubią to, co robią 🙂 

Co możesz powiedzieć o kulturze pracy jako UX Designer?

Teraz o wiele lepiej mi się pracuje, co prawda dopiero się wszystkiego uczę i wdrażam (w końcu nie tylko zmieniłam stanowisko, ale też całą branżę), ale jest to dla mnie sama przyjemność.

Ludzie tutaj są bardzo przyjaźni i pomocni, panuje luźna atmosfera. Inna jest również sama natura “projektu” – poprzednio jaki projekt dostałam, musiałam wykonać go w z góry określony sposób. Wynika to oczywiście ze specyfiki tychże projektów  – poprzednio były to budowy, więc wszelkie zmiany na etapie zamawiania towarów na obiekt były raczej niewskazane :).  W obecnej pracy natomiast projektami są elementy programu komputerowego, które albo jeszcze nie istnieją – dopiero trzeba je zaprojektować, albo istnieją, ale z jakiegoś powodu wymagają  zmiany – przeprojektowania, ulepszenia. Panuje tzw. podejście Aglie – projekty bardzo często się zmieniają, ewoluują i dojrzewają w trakcie powstawania. 

W obecnej pracy bardzo rzadko używa się “klasycznych” telefonów – większość rzeczy ustala się podczas spotkań online na Zoomie, a wiadomości pisze na Slacku. 

Jeszcze jedną rzeczą wartą wymienienia jest to, że teraz pracuję od 9 do 17 zupełnie zdalnie, w zaciszu swojego własnego biura w domu, a do poprzedniej pracy musiałam codziennie dojeżdżać na 8 do 16:00. Niby mała zmiana, ale gdy teraz pomyślę o wstawaniu o 6 rano, by dojechać do pracy i wracać w godzinach szczytu, to aż mam dreszcze. 

Pamiętasz, jak wyglądał Twój proces rekrutacyjny?

Oczywiście. Aczkolwiek nie wiem, ile detali mogę zdradzić 🙂 

Ogólnie uważam, że cały proces rekrutacyjny był/jest w MicroStrategy bardzo dojrzały i świadczy o wysokiej kulturze firmy, o ile mogę tak to określić. Po wysłaniu CV na ogłoszenie o pracę otrzymałam maila z potwierdzeniem, że aplikację otrzymano i że będą się odzywać. Około tygodnia później przyszedł mail od rekruterki informujący o tym, że przeszłam wstępny etap, zaś kolejnym etapem są 3 tematyczne testy online (czasowe), które mam wypełnić.

Po testach, które najwyraźniej wypełniłam wystarczająco dobrze, rekruterka skontaktowała się ze mną i umówiła na oficjalną rozmowę rekrutacyjną z Team Liderką UX oraz przekazała zadanie rekrutacyjne do zaprezentowania na tej rozmowie. Na przygotowanie do rozmowy miałam kilka dni.

Po pomyślnej pierwszej rozmowie zostałam umówiona na jeszcze jedną, bardziej szczegółową, z wyżej postawionymi osobami w firmie. Po tym wszystkim dopiero otrzymałam maila z ofertą zatrudnienia, którą z radością zaakceptowałam 🙂

Grzegorz pokaże Ci, jak ogarnąć UX i UI!

Czy znajomość języka angielskiego w Twojej aktualnej pracy jest przydatna?

O tak, angielski to podstawa, bez tego nie otrzymałabym w ogóle pracy. Rozmowa rekrutacyjna również przebiegała po angielsku. Jest to globalna firma, ma siedziby w wielu krajach – USA, Chiny, Indie, Afryka. Rozmowy na Zoomie po angielsku są na porządku dziennym, a po rozmowach niekiedy trzeba spisać notatki, wypunktować wnioski lub uzupełnić inną dokumentację. Myślę, że angielski to standard w świecie IT – mało prawdopodobne, że w jakiejś firmie nie będzie potrzebna jego znajomość. Również bardzo dużo informacji w Internecie jest pisanych po angielsku, więc jego znajomość znacznie ułatwia życie.

Co najbardziej lubisz w UX?

Chyba najbardziej podoba mi się to, że dobry UX oszczędza czas, oszczędza nerwów i zwyczajnie ułatwia życie użytkownikom. Sama przecież wielokrotnie denerwowałam się na działanie jakiegoś programu i bardzo mnie to cieszy, kiedy mogę przyczynić się do ulepszania funkcjonalności takiego programu jak MicroStrategy.

Bardzo ciekawa jest również strona kreatywna UX – ale nie ta wizualna, tylko funkcjonalna. Np. przeniesienie kilku funkcjonalności i połączenie ich w jedno, zaprojektowanie tego na 3 sposoby, następnie analiza, która z tych wersji jest najlepsza, a potem dalsze udoskonalanie, kolejne iteracje itd. Może się wydawać, że jest to męczący i niekończący się proces, jednak ja uważam, że jest to bardzo ciekawe.

Poza powyższym bardzo podoba mi się samo projektowanie/rysowanie poszczególnych elementów w Figmie. Autentycznie, jest to mój ulubiony program komputerowy 😉

A programowanie? Co powiesz o Pythonie?

Z programowaniem nie miałam do tej pory nic wspólnego, ale zaczynam się uczyć. Chociaż nie muszę umieć płynnie posługiwać się Pythonem ani myśleć jak developer, to zrozumienie podstaw kodowania jest często pomocne przy projektowaniu oprogramowania. Poza tym po prostu lubię się uczyć nowych rzeczy 🙂 

Gdybyś miała polecić komuś pracę w UX, to kto by to był? Czy potrzeba do tego konkretnych cech?

Polecam każdemu 🙂 Myślę, że jest to na tyle różnorodna praca, że każdy znajdzie w tym część dla siebie. UX jest dobrym punktem na początek, ponieważ zawiera w sobie odrobinę z wielu innych pokrewnych dziedzin, takich jak na przykład: UI Design, Visual Design, Interaction Design, grafika, programowanie, ale także badania, testy, research, rozmowy z ludźmi, a nawet psychologia.

Każdy znajdzie coś dla siebie, jakąś swoją wersję UX. Można tworzyć od zera aplikacje mobilne, projektować gry komputerowe, strony www, interface nowoczesnych zegarków; można też cały czas pracować nad udoskonalaniem 1 produktu.

To wszystko odnosi się do IT, ale zasady User Experience można stosować tak naprawdę wszędzie: we wszelkich produktach, usługach, przy różnych procesach, w centrach logistycznych, na lotniskach, a nawet w poczekalni u lekarza. 
Jak widać, “UX UX-owi nierówny”, każde stanowisko nazwane UX Designer bardzo się od siebie różni. Wszystko zależy od profilu działalności i specyfiki pracy danej firmy. Właśnie dlatego uważam, że każdy może znaleźć coś dla siebie. Z tego samego powodu często właśnie zaletą kandydata do pracy jest to, że posiada doświadczenie inne niż stricte IT. Wiele osób pracuje jako UX designer po studiach z psychologii, firmy transportowe na przykład chętnie przyjmą osoby, które wcześniej pracowały jako spedytor, ponieważ taka osoba ma już pojęcie o procesie/technologii/branży.  

Do tego jeszcze dochodzą indywidualne cechy ludzkie. Osoby bardziej ekstrawertyczne będą pewnie lepiej się czuły w rozmowach z użytkownikami, introwertycy będą z przyjemnością projektowali w spokoju. Ktoś bardziej zadaniowy będzie z radością odhaczał zaprojektowane aplikacje i rozpoczynał nowe, osoby samodzielne mogą otworzyć własną działalność i być swoim własnym szefem, a jeszcze inni mogą woleć pracować w grupie nad wspólnym projektem rozbudowanego sklepu internetowego. 

Dziękuję za rozmowę!

Rozmawiała Magdalena Walasek

————————————————————

User Experience

UX to User Experience, czyli doświadczenie użytkownika. Nie chodzi jednak o jego zebrane doświadczenia życiowe – chodzi o to, w jaki sposób używa aplikacji, jakie rozwiązania będą dla niego optymalne i intuicyjne, jakie ułożenie treści pozwala mu najłatwiej i najprzyjemniej z tej aplikacji korzystać. UX określa funkcje apki, liczbę kroków przy zamawianiu produktów czy usług, umiejscowienie danego przycisku i wskazanie, co wyświetla się na pierwszym widoku.

Dla kogo?

Dla tych, którzy interesują się użytecznościami aplikacji, stron czy produktów. Jeśli lubisz kontakt z ludźmi, masz łatwość w komunikacji i rozumiesz potrzeby użytkowników – ta droga może być dla Ciebie!

👉 Weekendowy bootcamp UX Designer (przebranżowienie)

👉 Wieczorowy kurs UX Desing (przebranżowienie)

Back to top button